Nothing is so permanent as a temporary feeling.
sobota, 16 lipca 2016
czwartek, 30 czerwca 2016
Wina może być tylko i wyłącznie moja. Może coś przyjdzie samo, może ja po to pójdę, może nie stanie się nic. Odpuszczę, chyba wcześniej, bo nie mam się co łudzić i oszukiwać. Zmiana nastawienia, choć wiem, że tylko podświadoma. Ważne jest traktowanie dobrze samej siebie, nie zmuszanie, ale również nie odmawianie. Zgoda ze sobą jest ważniejsza niż zgoda z innymi, a może nawet do tego niezbędna.
Muszę zwracać uwagę, zauważać i doceniać troskę i zainteresowanie innym mną, a nie tylko moja chęć zaistnienia w danym miejscu, życiu. Czy ktoś zrobi jakiś krok do mnie, bez proszenia lub nawet może pewnego rodzaju narzucania się.
Brak starania i patrzenie i zwyczajne czekanie czasem jest lepsze od starania się i natłoku, przejmowania inicjatywy. Wszystko ma swoje granice, które są niezwykle bardzo niedookreślone. Do jakiego typu zachowania potrzeba więcej pewności siebie?
Muszę zwracać uwagę, zauważać i doceniać troskę i zainteresowanie innym mną, a nie tylko moja chęć zaistnienia w danym miejscu, życiu. Czy ktoś zrobi jakiś krok do mnie, bez proszenia lub nawet może pewnego rodzaju narzucania się.
Brak starania i patrzenie i zwyczajne czekanie czasem jest lepsze od starania się i natłoku, przejmowania inicjatywy. Wszystko ma swoje granice, które są niezwykle bardzo niedookreślone. Do jakiego typu zachowania potrzeba więcej pewności siebie?
niedziela, 15 maja 2016
Zmiana. Coś się chyba zmieniło. Kolejna znajomość urwana.
Muszę przestać oczekiwać niemożliwego i się w tym nakręcać, chociaż podświadomie, tak czy inaczej liczę na to, co siedzi w mojej głowię. Czas zdać sobie sprawę, że to jest niemożliwe, niezależnie od powodu. To przeminie z czasem, zaniknie jak wszystko do tej pory.
Czuję potrzebę zajęcia sobie czasu czymś konkretnym, byle tylko nie zostawiać sobie na pastwę samej siebie.
Nie umiem zawalczyć o samą siebie, myślę, że to przyjdzie z czasem, z jakąś osobą, sytuacją. Z drugiej strony, by cokolwiek mogło nadejść musiałabym się na to otworzyć. Mi chyba nie chodzi o życie w danej sytuacji, tylko o świadomość możliwości, na które w każdym momencie mogę się zdecydować, choć tak czy inaczej bym tego nie zrobiła. Jak zacząć żyć na prawdę, a nie tylko w złudnych wyobrażeniach, które są nie do spełnienia.
Muszę przestać oczekiwać niemożliwego i się w tym nakręcać, chociaż podświadomie, tak czy inaczej liczę na to, co siedzi w mojej głowię. Czas zdać sobie sprawę, że to jest niemożliwe, niezależnie od powodu. To przeminie z czasem, zaniknie jak wszystko do tej pory.
Czuję potrzebę zajęcia sobie czasu czymś konkretnym, byle tylko nie zostawiać sobie na pastwę samej siebie.
Nie umiem zawalczyć o samą siebie, myślę, że to przyjdzie z czasem, z jakąś osobą, sytuacją. Z drugiej strony, by cokolwiek mogło nadejść musiałabym się na to otworzyć. Mi chyba nie chodzi o życie w danej sytuacji, tylko o świadomość możliwości, na które w każdym momencie mogę się zdecydować, choć tak czy inaczej bym tego nie zrobiła. Jak zacząć żyć na prawdę, a nie tylko w złudnych wyobrażeniach, które są nie do spełnienia.
sobota, 5 marca 2016
WAIT
Czas oczekiwania na spotkanie, do którego może nawet nie dojść z powodu odległego czasu, braku kontaktu, braku rozwoju lub utrzymania relacji. Znajomość się rozmywa i chyba nie mam jak tego zmienić, moge jedynie czekać na jakiś ruch, sygnał. Mogę się nie doczekać i znów zawieść.
środa, 16 grudnia 2015
pokora
Chyba nadszedł czas by:
1. nie szukać szczęścia, a dawać szczęście innym
2. nie szukać zrozumienia, a rozumieć
3. nie szukać miłości, a kochać
4. nie oczekiwać na zainteresowanie, a okazywać
1. nie szukać szczęścia, a dawać szczęście innym
2. nie szukać zrozumienia, a rozumieć
3. nie szukać miłości, a kochać
4. nie oczekiwać na zainteresowanie, a okazywać
Subskrybuj:
Posty (Atom)