Powinnam zacząć cieszyć się z małych, nieistotnych rzeczy, jednak w jakiś sposób utrzymujących mnie. Może czas znaleźć sobie towarzystwo, które oczekuje coś ode mnie, jednak nie wywołując nawet minimalnej presji, a nie odwrotnie.
Możliwe, że właśnie taki był plan mistyfikacji, którą się otaczamy mimowolnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz