Opieranie swojego szczęścia na innych osobach jest nie zdrowe, zazwyczaj to prowadzi (przynajmniej mnie) do rozczarowań i ogólnego przygnębienia. Muszę nauczyć się znajdywać inne drzwi i spędzać czas sama ze sobą.
Według mnie najlepiej w relacjach sprawdza się manipulacja. Ta cała propaganda polega na tym, że manipulując ludźmi dążymy do swojego (nawet chwilowego) szczęścia i poczucia sukcesu. Jesli przy tym w żaden sposób nie krzywdzimy drugiej osoby tylko mówimy mu to co chciałaby usłyszeć i może mu to w czymś pomoc- gratuluje Ci, to już podwójny sukces.
Tym którzy mnie olali, może zastąpili innymi (lepszymi), po prosty pogryźli (nie do końca) i wypluli pokaże kim jestem i na co naprawdę mnie stać. Za niedługo to oni będą prosić się o moje towarzystwo, a ja będę pluć nimi.
Na razie od większości się odcinam - najlepsze rozwiązanie (oczywiście tylko tymczasowe)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz