Wciąż próbuje przekonać samą siebie, że czasem lepiej jest być samemu i nie potrzebować nikogo. Liczę na to, że jeszcze wszystko przede mną i jeszcze będzie bombowo. Z czasem utożsamię się ze swoimi ideałami, zaadaptuje w nowym towarzystwie (które najpierw muszę znaleźć) i będę się świetnie bawić a czuć jeszcze lepiej.
Może po prostu pewien okres w moim życiu muszę przeżyć w dość nudny i męczący sposób. Ogólnie bez rewelacji. Z takich chwil tez trzeba coś wyciągnąć, zrozumieć, zrobić, cokolwiek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz